Wpadłem na Bena
Dziś rano wyruszyłem na swój bieg jak każdy rodzaj innego poranka w dni powszednie… jednak w metodzie wpadł na tego faceta! Nie, nie uciekłem od tego faceta z niesfornymi włosami i dzikim spojrzeniem w oku. Upada, że jest tą osobą, którą poślubiłem… Skończyło się na 4 mile, a także spacer/bieganie z nim 1 tylnym domem […]